Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Tymczasem na moim roomie...

Obraz
Mam wrażenie, że właśnie tak wygląda mój room, w tej chwili. Niczym nasza-klasa. Pustkowie. Sahara. Nic. Zero. Trochę mnie to męczy, ale z drugiej strony wiem, że to trochę moja wina. Mam strasznie dużo na głowie i nie nie starcza mi na nic czasu. Po pierwsze znalazłam pracę. W końcu zarobię i odłożę trochę na wyjazd do USA, który mam nadzieję dojdzie do skutku. Pracuję 5-6 razy w tygodniu po 8-10h. Kiedy mam dzień wolny to idę na uczelnię. A jak mam chwilę wolną po/przed pracą to staram się odpocząć. Sama chciałam tyle pracować, żeby zarobić jak najwięcej, więc brak czasu to coś, co sama wybrałam w tym momencie. Po drugie praca magisterska i jej obrona. Mam jeszcze czasami zajęcia na uczelni. Czeka mnie jeden egzamin zaliczeniowy i obrona pracy magisterskiej, która zaplanowana jest na 19 maja. Teraz, do końca kwietnia będzie taki czas napięty trochę, bo pracę już zaakceptował promotor, ale w ostateczności to ja jej bronię i to ja się pod nią podpisuję, więc wszystkie poprawki