Witajcie!


Jakiś czas temu wymyśliłam sobie, że po studiach wyjadę na rok, może dwa do Stanów Zjednoczonych jako au pair.  Mam już pewne doświadczenie w tym zajęciu, ponieważ po maturze byłam Summer au pair w Hiszpanii. Wtedy, z racji tego, ze był to mój pierwszy wyjazd, zdecydowałam się na pośrednictwo agencji. Wybrałam Happy Au Pair, z której jestem zadowolona. Współpraca przebiegła bardzo dobrze i już po kilku tygodniach udało mi się wyjechać do Katalonii na 3 miesiące. Opiekowałam się tam 3-letnią dziewczynką. Utrzymujemy kontakt do dzisiaj, szczególnie z dziadkami małej.

Z racji tego, że studia zmierzają ku końcowi, postanowiłam konkretnie podjąć kroki zmierzające do wyjazdu. Po raz kolejny postanowiłam zaufać agencji. Stany Zjednoczone, to dla mnie dość 'egzotyczny' teren pod względem uwarunkowań prawnych, dlatego też bałabym się podjąć ryzyko i szukać rodziny na własną rękę. Może kiedyś. Tym razem wybrałam Prowork. Naczytałam się trochę w Internecie Prowork czy Gawo, Gawo czy Prowork, opinie są podzielone, nie ma konkretnej preferencji. Dzisiaj zatwierdziłam moją chęć udziału w programie, w przyszłym tygodniu podpisuję umowę i wysyłam zaliczkę. Nie mogę się doczekać kolejnego etapu rekrutacji. Mam nadzieję, że cała procedura przejdzie pomyślnie i nie będzie żadnych problemów.

Sądzę, że to może być najlepsza przygoda w moim życiu i zrobię wszystko, żeby mój pobyt w USA był niezapomniany.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pierwsze dni w Pensylwanii i urodziny w New York New York

Zakupowe, stresowe, Oscarowe szaleństwo

Zmiana planów