Czy ze mną jest coś nie tak?

    Od czasu otworzenia mojego roomu na AuPairCare minęło ponad 3 miesiące, a ja miałam tylko jeden match. Czy ze mną jest coś nie tak? A może to agencja?
   
    Zastanawia mnie na ile problemy amerykańskiej strony a na ile moja aplikacja przyczyniają się do tego, że na moim roomie są pustki. Jak bardzo, w skali od 1 do 10, ważny może być filmik, którego dalej nie zrobiłam? Dodałam wiele referencji, zdjęć, zmieniłam profilowe, bo wcześniejsze było mało uniwersalne. Może macie jakieś pomysły/porady, z których mogłabym skorzystać, żeby mój profil był bardziej atrakcyjny? A może to wina tego, że mogę wyjechać dopiero we wrześniu/październiku? Może jest tu ktoś, kto też jest dostępny w tym okresie i nie cieszy się popularnością wśród rodzin?
A może to wina agencji amerykańskiej? Oni od kilku miesięcy mają jakieś problemy ze stroną internetową. Czym bardziej się nad tym zastanawiam, tym poważniej stwierdzam, że chyba za wcześnie się zabrałam za aplikowanie.

    Miała być obrona 19 maja, a nie wiadomo kiedy będzie. Mój promotor okazał się najmniej odpowiedzialnym człowiekiem jakiego znam i przez to, że nie wstawił mi jednej oceny nie mogę mieć ustalonej daty obrony. Brzmi niewiarygodnie, ale to prawda. Męczy mnie to niemiłosiernie, bo mogłam mieć już z głowy studia, a tu jeszcze więcej stresów. Dlatego postanowiłam planować wakacje i zabukowałam dla mnie, mojej siostry i rodziców bilety lotnicze do Rzymu. Spędzimy tam tydzień, pozwiedzamy i odpoczniemy. Już nie mogę się doczekać. A tymczasem wstawiam zdjęcie ze Szkocji, w której byłam w grudniu. Jest to piękne miejsce, do którego pewnie kiedyś wrócę.