Rodzina mnie odwiedziła!

Piszę tego posta już z USA, ale chciałam się z Wami podzielić jednym z lepszych weekendów, jakie przyszło mi przeżyć w Anglii, bo odwiedzili mnie moi rodzice, siostra, siostrzenica i siostrzeniec. Całkiem spora ekipa!

Przyjechali niestety tylko na 2,5 dnia, ale rozpisałam tak plan zwiedzania Londynu, żeby wszystcy byli zadowoleni.
W piątek po południu wszyscy przyjechali do Witham. Moja host rodzina była na tyle miła, że wszystkich bez problemu przenocowali i jeszcze zjedliśmy wspólną, typowo brytyjską kolację. Niestety, nie mamy z tego wydarzenia żadnych zdjęć, co jest jakimś strasznym nieporozumieniem, ale ja zapamiętam ten dzień  bardzo miło i podejrzewam, że wszyscy mają podobne odczucia.

Na drugi dzień wybraliśmy się do Londynu. Ja, wiedząc, że w naszej grupie są dzieci i osoby starsze, rozpisałam plan zwiedzania tak, żeby zobaczyć sporo, ale nie umrzeć ze zmęczenia (w końcu studia się na coś przydały!). Zaczęliśmy od Buckingham Palace, Westminster Abbey i spacerek do London Eye. To ostatnie, to była wisienka na torcie pierwszego dnia i jedna z lepszych atrakcji ever. Co ciekawe, opłaca się kupić bilety na dwie lub więcej wybranych atrakcji ( link), niż jedną. Także jeśli was coś zainteresuje, to lepiej zapłacić za pakiet.


Następnie przeszliśmy spacerkiem na Piccadilly Circus, Trafalgar Square, British Museum. Moja rodzina została w Londynie a ja wróciłam do domu na noc.






Na drugi dzień kolejna część zwiedzania. St. Pauls, Tower Bridge, Oxford Street i wisienka w postaci Madame Tussaunds. To ostatnie było niesamowite. Nawet nie jestem tego w stanie opisać. Niby tylko znani ludzie/postacie zrobione z wosku, a tyle radości mi to dało, że najchętniej bym tam zamieszkała. Świetna zabawa dla dorosłych i dzieci. Gdybyśmy to pominęli, to bardzo bym żałowała. Naprawdę mogę szczerze polecić.








Wycieczka bardzo się udała. Cieszę się, że mogłam pokazać mojej rodzinie to jak żyłam w Anglii, moją host rodzinę oraz przepiękny Londyn. Mam nadzieję, że odważą się odwiedzić mnie w Stanach.

Do następnego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pierwsze dni w Pensylwanii i urodziny w New York New York

Zakupowe, stresowe, Oscarowe szaleństwo

Zmiana planów